środa, 7 stycznia 2015

Wianki...

Nie wyrobiłam się przed świętami z pokazaniem moich  prac, które z okazji świąt przygotowałam. Ale przecież świąteczny czas jeszcze trwa.
To moje kolejne wianki. Bardzo lubię wianki i wcale nie zawieszam ich na drzwi. Uważam, że stanowią piękną ozdobę każdego wnętrza. A moje są na tyle niewielkich rozmiarów, że mogą być również ozdobą stołu.

Pierwszy zimowy w bieli, o średnicy 20 cm.


 Drugi również niewielki, w jutowym ubranku.


 Trzeci troszkę większy, 28 cm. w ciepłym sweterku.




 I na koniec prezent wymiankowy dla moje forumowej koleżanki Dyzi, w szarościach.

To już koniec moich wiankowych wyrobów w tym roku. Wszystkie znalazły swoje domki i mam nadzieję, że cieszą oczy :)

Pozdrawiam
Limarose

6 komentarzy:

  1. Piękne wianki, oniemiałam :) Prześlicznie skomponowane, dobór dodatków, kolorki - cudne! I kto tu mówi o pracochłonności wianuszków :) Fantastyczne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ci dziękuję. Z wielką przyjemnością zestawiałam te wszystkie dodatki i miło mi, że efekt końcowy się podoba :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. No, śliczniuchne :) Mi, oprócz mojego, podoba się jeszcze... W sumie wszystkie mi się podobają, nawet ten różowo-pudrowy by mi pasował :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dyziu niestety zdjęcia wianków robione były przy sztucznym świetle i kolory trochę przekłamane, ten twoim zdaniem pudrowo-różowy jest w rzeczywistości biało-srebrny :) Miło mi, że mnie odwiedziłaś :)

      Usuń
  4. Cudne są:) Bardzo mi się podobają:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne wianki! Do tego w moich ulubionych kolorach. Ech, czasu zabrakło, aby zrobić w tym roku własne.

    OdpowiedzUsuń