Nie wyrobiłam się przed świętami z pokazaniem moich prac, które z okazji świąt przygotowałam. Ale przecież świąteczny czas jeszcze trwa.
To moje kolejne wianki. Bardzo lubię wianki i wcale nie zawieszam ich na drzwi. Uważam, że stanowią piękną ozdobę każdego wnętrza. A moje są na tyle niewielkich rozmiarów, że mogą być również ozdobą stołu.
Pierwszy zimowy w bieli, o średnicy 20 cm.
Drugi również niewielki, w jutowym ubranku.
Trzeci troszkę większy, 28 cm. w ciepłym sweterku.
I na koniec prezent wymiankowy dla moje forumowej koleżanki Dyzi, w szarościach.
To już koniec moich wiankowych wyrobów w tym roku. Wszystkie znalazły swoje domki i mam nadzieję, że cieszą oczy :)
Pozdrawiam
Limarose
To moje kolejne wianki. Bardzo lubię wianki i wcale nie zawieszam ich na drzwi. Uważam, że stanowią piękną ozdobę każdego wnętrza. A moje są na tyle niewielkich rozmiarów, że mogą być również ozdobą stołu.
Pierwszy zimowy w bieli, o średnicy 20 cm.
Drugi również niewielki, w jutowym ubranku.
Trzeci troszkę większy, 28 cm. w ciepłym sweterku.
I na koniec prezent wymiankowy dla moje forumowej koleżanki Dyzi, w szarościach.
To już koniec moich wiankowych wyrobów w tym roku. Wszystkie znalazły swoje domki i mam nadzieję, że cieszą oczy :)
Pozdrawiam
Limarose
Piękne wianki, oniemiałam :) Prześlicznie skomponowane, dobór dodatków, kolorki - cudne! I kto tu mówi o pracochłonności wianuszków :) Fantastyczne!
OdpowiedzUsuńBardzo ci dziękuję. Z wielką przyjemnością zestawiałam te wszystkie dodatki i miło mi, że efekt końcowy się podoba :-)
OdpowiedzUsuńNo, śliczniuchne :) Mi, oprócz mojego, podoba się jeszcze... W sumie wszystkie mi się podobają, nawet ten różowo-pudrowy by mi pasował :)
OdpowiedzUsuńDyziu niestety zdjęcia wianków robione były przy sztucznym świetle i kolory trochę przekłamane, ten twoim zdaniem pudrowo-różowy jest w rzeczywistości biało-srebrny :) Miło mi, że mnie odwiedziłaś :)
UsuńCudne są:) Bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Śliczne wianki! Do tego w moich ulubionych kolorach. Ech, czasu zabrakło, aby zrobić w tym roku własne.
OdpowiedzUsuń